Wczorajszy wieczór przyniósł niestety porażkę naszej drużynie, która po zaciętej walce uległa GKS Tychy 64:72. Pomimo przegranej, nasi zawodnicy dali z siebie wszystko, rywalizując o każdy punkt aż do ostatniego gwizdka. Spotkanie było pełne emocji, a jego losy ważyły się do samego końca.
Początek meczu nie ułożył się po naszej myśli. Zawodnicy z Tych szybko weszli w mecz, obejmując prowadzenie 11 punktami już w pierwszych minutach. Był to moment, w którym wydawało się, że rywal zbuduje przewagę trudną do odrobienia. Jednak nasza drużyna nie poddała się i stopniowo odrabiała straty. Zdołaliśmy wrócić do gry, a od tego momentu spotkanie było niezwykle wyrównane, tocząc się praktycznie „kosz za kosz”.
W decydujących minutach meczu, gdy wynik wciąż pozostawał sprawą otwartą, dwa celne rzuty za trzy punkty wykonane przez zawodników GKS okazały się kluczowe. To one przesądziły o zwycięstwie gości, którzy wyszarpali wygraną w końcówce.
Brak skuteczności w rzutach za trzy punkty był jednym z czynników, który zaważył na naszym wyniku. Mimo wielu prób, nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobył I. Wadowski (17), a tuż za nim uplasował się B. Didier-Urbaniak (15). Warto również wyróżnić W. Czerlonko (10) oraz M. Samca (8), którzy również przyczynili się do zaciętej walki na parkiecie.
Mimo tej porażki, nie tracimy wiary. Już w najbliższą sobotę, 26 października, czeka nas kolejne wyzwanie – spotkanie z KKS Polonia Warszawa. To będzie kolejny test dla naszej drużyny, dlatego gorąco zachęcamy do kibicowania i śledzenia transmisji na żywo. Trzymajcie kciuki – liczymy na Wasze wsparcie!