You are currently viewing Wywiad z Aleksandrem Frankowskim
Sopot, 15.12.2023 CLJ Koszykowka Turniej w Sopocie NZ aleksander frankowski Fot. Grzesiek Jedrzejewski / 058sport.pl

Wywiad z Aleksandrem Frankowskim

Nasz złoty medalista z Reprezentacja Polski Niesłyszących w Piłce Koszykowej Kobiet i Mężczyzn wrócił już do Polski z Brazylii. Zanim jednak Olek Frankowski wznowi treningi w klubie, porozmawialiśmy z nim o tym, co działo się w ostatnich tygodniach. Zapraszamy na wywiad z triumfatorem World Deaf Youth Games 2024!

Cześć Olek! Raz jeszcze gratulujemy Ci sukcesu! Naszą rozmowę zacznijmy od początku – co czułeś, kiedy dowiedziałeś się o powołaniu na Igrzyska w Brazylii?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Dzień dobry, dziękuję. Po prostu bardzo się ucieszyłem. Reprezentowanie kraju to zawsze coś wyjątkowego, a szansa na tak daleki wyjazd i udział w turnieju rangi Igrzysk było czymś specjalnym.

Jak wyglądała Wasza podróż do Brazylii?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Nie było łatwo. To była dla mnie najdłuższa podróż w życiu – najpierw polecieliśmy do Szwajcarii, a stamtąd udaliśmy się do Brazylii. Starałem się znaleźć różne zajęcia na kilkanaście godzin w samolocie – rozmawiałem z kolegami z drużyny, oglądałem filmy, ale także po prostu spałem.

Od początku turnieju szliście jak burza. Pierwsze dwa mecze wygraliście do 0 i do 2!
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Przed turniejem nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać. Dopiero na miejscu okazało się, że naszym najgroźniejszym rywalem nie będzie Tajwan czy Brazylia, ale Włochy. Pokazaliśmy się z dobrej strony, nie odpuszczaliśmy i pewnie odnieśliśmy zwycięstwa.

Dwa razy ograliście też Włochów, choć to były zdecydowanie najtrudniejsze spotkania. Z tym rywalem spotkaliście się też w finale. Czy obawialiście się, że najważniejszy mecz może nie pójść zgodnie z planem?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Drugie spotkanie wygraliśmy dopiero po dogrywce, dlatego wiedzieliśmy, że na pewno nie będzie łatwo. Do finału podeszliśmy maksymalnie skupieni i skoncentrowani.

Co poczułeś, kiedy w finale zdobyliście 21 punkt?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Ogromną radość! Byliśmy też… trochę zaskoczeni. Tak jak wspomniałem wcześniej, spodziewaliśmy się bardzo trudnego spotkania, a wygraliśmy 21:7, czyli zdecydowanie. Pomogło nam dobre wejście w spotkanie i trzymanie się meczowego planu.

Jakie są dalsze plany reprezentacji?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Kolejnym celem reprezentacji jest wyjazd do Argentyny na mistrzostwa 5×5, które odbędą się w lipcu tego roku. Do końca sezonu będę walczył, aby dostać się do składu.

Na sam koniec odejdźmy od koszykówki. Czy mieliście czas, aby zobaczyć Brazylię i poznać ich kulturę?
𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐞𝐫 𝐅𝐫𝐚𝐧𝐤𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢: Ostatnie 3 dni mogliśmy przeznaczyć na zwiedzanie Brazylii. Zobaczyliśmy okolicę Sao Paulo, byliśmy też nad oceanem. To były widoki, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i na pewno zapamiętam je na długo.